Polski jest jedynym znanym mi językiem,
w którym nie można po prostu gdzieś pójść, ale trzeba
sprecyzować, czy się poszło, pojechało czy poleciało.
A ja jestem pisarzem, więc czasami wyobrażam sobie
że Polacy pochodzą od innego rodzaju hominida, Homo jazdy,
Podczas gdy reszta z nas potomków homo erectusa
chodzi szukając nadal jak wynaleźć koło.
Bo dla Polaków najważniejszy nie jest cel podróży,
ale jak do niego dotrzeć.
Wszyscy mamy tę samą życiową podróż,
ale Polacy jako jedyni podróżują w klasie.
*
Raz Brytyjczyk zdenerwował się na mnie
podczas kłótni i nazwał mnie błaznem.
Jako pisarz podziwiam błaznów, bo jako jedyni mogli
otwarcie krytykować króla, ukrywając mądrość jako głupotę.
Zacytowałem mu więc Szekspira: “Mądrzy wiedzą,
że są błaznami, a błazny myślą, że są mądrzy”.
Raz przypadkowo zablokowałem drogę polskiemu rowerzyście
i uderzył w słup. Więc powiedział mi: Czy jesteś mądry ?
Co przypomniało mi cytat Lao Tzu: „Im jesteś mądrzejszy,
tym głupszy się wydajesz”. Spojrzałem więc na jego zepsuty rower
i odpowiedziałem mu innym cytatem Lao Tzu:
„Podróż tysiąca mil zaczyna się od jednego kroku”.
*
Pierwsza polska dziewczyna, którą lubiłem,
była kiedyś przygnębiona i powiedziała mi:
Czemu jestem taka beznadziejna?
Co roztopiło moje serce, więc powiedziałem jej:
Proszę, już nie płacz. Od tego dnia beznadzieja
stała się jednym z moich ulubionych polskich słów,
więc za każdym razem, gdy dziewczyna, którą lubię,
wygląda na przygnębioną, mówię jej:
Proszę, już nie płacz. Nie bądź beznadziejna.
*
Kiedy dowiadują się, że jestem Argentyńczykiem,
niektórzy Polacy mówią mi, że marzą o wyjeździe
do Buenos Aires. Co nie jest prawdziwym marzeniem,
a tylko bilet w dwie strony samolotem.
Ale jak powiedział kiedyś pewien pisarz: Życie to sen w śnie,
i podoba mi się polski styl: utrzymywanie prostych marzeń
aby łatwiej obudzić się do marności codziennego życia.
*
Niektórzy ludzie są ekologiczni i dbają o swój ślad węglowy,
chociaż wciąż kupują butelkowaną wodę.
Ale już Metamorfoza Kafki pokazała nam,
że wszyscy jesteśmy karaluchami, najtwardszymi
stworzeniami na Ziemi, poprzedzającymi dinozaury.
Z pewnością odrobina wody z kranu nas nie unicestwi.
***