Kiedyś w Sao Paulo spotkałem Holenderkę, która powiedziała mi,
że nie wierzy, że Brazylia jest niebezpieczna, bo w ciągu miesiąca,
który tam spędziła, nic jej się nie stało.
Ludzie mówią, że podróżowanie poszerza horyzonty, ale ja jestem pisarzem.
Ostatnim podróżnikiem, który poszerzył horyzonty był Kolumb,
a następnym będzie ten, który odkryje kosmitów.
Więc jeśli jesteś podróżnikiem i chcesz się tym podzielić,
spróbuj raczej zebrać dowody na istnienie obcych.
Bo nie trzeba kolejnych badań terenowych nad temperaturą w Barcelonie.
*
Niektórzy śmieją się z wegan, ale ja nie, bo jestem pisarzem.
Dla mnie to ma sens, że skoro są przeciwni mordowaniu niewinnych stworzeń,
to nienawidzą o tym widzieć i słyszeć.
Wyobraźmy sobie, że my, wygodni obywatele Polski, których zmartwieniem
jest to, czy powinniśmy pić wodę z kranu i gdzie spędzić lato,
zostajemy nagle wrzuceni w wir wojny i codziennie
widzimy umierających wokół nas ludzi.
Poczulibyśmy się dokładnie tak, jak weganie przed hamburgerem.
*
Osoby cierpiące na chorobę afektywną dwubiegunową
nie mogą osiągnąć równowagi, więc albo czują
zbyt wiele szczęścia, albo zbyt wiele smutku.
Moją radą, jako pisarza, jest zrobienie tego, co reszta z nas
nauczyć się nic nie czuć. Dobre wino i nudna praca załatwią sprawę.
Smutek istnieje tylko wtedy, gdy tęsknisz za szczęściem.
Co z umysł, to z serca.
*
Znęcanie się jest bardzo rozpowszechnione w USA,
ale rzadko widziałem to w Argentynie czy Polsce.
Jest to częsty motyw w amerykańskich filmach,
gdy dzieci stają przeciwko swoim dręczycielom.
Jestem pisarzem. Nie jestem tu po to, by toczyć fizyczne walki.
Możesz mnie uderzyć raz, ale później dzwonię na policję
i na tym kończy się nękanie. Zlecając przemoc pozwalam
dręczycielom dręczyć dręczycieli dla odmiany.
***