Sonet międzyplanetarny- wiersz

Klify Moheru w zachwytu zieleni

Abrazja swe dzieło oceanem tworzy

Klify obszaru  Tempe Mensa w czerwieni

Marsjański łazik ten widok odtworzy

W noc letnią perseidy przelatują

Na Marsie Deneb najjaśniej świeci

Nadzwyczajne widoki nasze oczy radują

Gwiazdozbiór choć Łabędzia nigdzie nie odleci

Przez Księżyc w pełni, lunatykuję

Fobos i Dejmos też swe fazy mają

Teleskopem wyobraźni je obserwuję

Nazwane od strachu, a urocze się wydają

Na Ziemi czy też na odległej planecie

Piękno znajduje się w całym wszechświecie

Beata Dem

soyjuanma86

I'm a writer born in Argentina, but currently living in Poland. I work as an English and French teacher, translator and copywriter.

Leave a Reply

Your email address will not be published.

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.