Tak łatwo się nie gniewam,
bo nie jestem polakiem
ale współlokatorzy wjebali
mojego kurwa pączka z makiem.
Jeśli ludzi mówią przepraszam
bo przed nimi stoję w tramwaju
przyjmuję przeprosiny
i nie wiem czemu mnie pchają.
Nie przepadam za kebabem
bo nie chcę wyjść na grubasa
wolę podążać za polską dietą
proszę jeszcze jedna kiełbasa.
Wszystko wolę robić po polsku
po polsku mówię kiedy z kimś tańczę
jednak tańczę po argentyńsku
kiedy chcę mieć jakaś szansę.
Nie obrażam się na imprezach
bo nie jestem polakiem
jeśli ktoś nie pije wódki
jeśli ktoś nie jest pijakiem.
Nie jestem żadnej patriotą,
bo jestem z Argentyny,
sprzedaję mój kraj
za polskie dziewczyny.
Wszyscy Polacy zjednoczeni
w czarnym proteście, fajna moda:
Protestować cały dzień
o czymś innym niż pogoda.
Nie ucz matki dzieci rodzić
nie ucz dyktatora torturować
nie ucz Watykanu być nierealistycznym
nie ucz polaka protestować.
Nie gniewam się za pączka
ale w Rzymie trzeba tak robić,
albo pączek się pojawi
albo wszytko zacznę pierdolić.