Obudziłem się pewnego dnia
na odgłos dziobania ptaka
ścinającego mój drewniany dom,
żeby zrobić sobie własne gniazdo.
…
Było bezsłonecznie w biały dzień
a nie było polarny na polu,
chociaż miejscowi wciąż trzęsli się
z przyzwyczajenia,
wciąż wyżalali się z przyzwyczajenia
i byli wojowniczy bez wojny.
bywali zacięci bez walki
i bawili susi bez humoru.
…
Obudziłem się obok odległej wojny
ze stodołami papieru toaletowego,
by oczyścić tyłek w czasie kryzysu,
oraz dostawami żywności i broni,
by podtrzymać życie niszcząc je.
…
Śniłem o miłości a obudziłem sie przy porno,
śniłem o seksie by jednak obudzić się
przy zbędnych postach na instagramie.
Śniłem o życiu, a obudziły mnie zaproszenia,
by upić się bez alkoholu,
by ominąć śmierć i zapomnieć o jutrze.
…
Śniło mi się połączenie natury i człowieka
a obudziłem się w świecie egoizmu bez ego.
Wróciłem spać i śniło mi się,
że liżę łapę mojego psa,
by uwolnił mnie w parku na kilka minut.