Chcę poczernieć rano
atramentem mojego pióra
owinąć gwiazdę wieczoru w wory
nieodkrytej nocy
zapalać świece świętym obrazom
naszego tragicznego stylu życia
i umieścić sufit na gwiazdach.
Czym są te gwiazdy
które płyną w moje sny
jak poranne węgorze elektryczne?
Chcę tu trochę światła
w mojej melancholijnej chmurze gazu.
Dlaczego noc nie ma mocy
przeciwko przeszywającym odłamkom dnia?
by David Castleton