Polska dziewczyna, która za mną kłusowała
stylowo się krzątała, jej niepokój,
stłumiony przez ciszę jej szybkich kroków,
stukał o bruk Garbar.
Czemu się spieszysz ładna damo?
Jesteś na randkę z tramwajem spóźniona?
Czy letnią radością wypełniona
skaczesz ze szczęścia na ulicy?
Pośpiesz się trochę, będę oglądać cię stąd,
jak spadającą gwiazdę wędrująca
pokrywając smugami Stary Rynek
i na jakimś rondzie czy placu lądująca.