Natrętność to Twoje imię
Wcale Cię nie winie
Nie znasz innego życia,
Jak wyssanie krwi i resztki cierpliwości
Czy to nie poniżej godności
Atakować mnie, kiedy śpię spokojnie?
Na tej wojnie mamy szanse nierówne
Mam na sumieniu wiele Tobie podobnych
Niewygodnych dla mnie gości
Prościej byłoby gdybyś zbliżał się bez głosu
I uniknął złego losu
Komarze, Komarku daj bezgłos
Tylko Ty ja i kosmos
by Kasia